Najtrudniej jest zacząć…

To dotyczy wielu aspektów naszego życia. Ten słynny pierwszy krok.
Na drodze do wymarzonej pracy, zmiany miejsca zamieszkania, podjęcia trudnej decyzji.
W prezentacji jest podobnie. Najtrudniejszy jest początek, któremu zawsze towarzyszy świadomość siły pierwszego wrażenia.

Wielu prezenterów ucieka w znaną uliczkę sloganów oraz nic niewnoszących, bo bardzo dobrze znanych odbiorcom,  sformułowań.
Wówczas początek brzmi na przykład:

Dzień dobry. Witam Państwa bardzo serdecznie. Nazywam się…. I zaprezentuję dzisiaj… Opowiem… Przedstawię…

Mijają pierwsze cenne sekundy. Twój odbiorca ma wyłączony mózg. Nic nie zrobiłeś, by było inaczej.
Zamiast oczu skupionych na sobie  widzisz wzrok wbity w laptopy, smartfony lub okno.

Mijają pierwsze cenne sekundy… minuty. Jakie robisz wrażenie na swoich odbiorcach?
Jaki obraz całej Twojej prezentacji powstał właśnie w ich głowach?

Ty teoretycznie jesteś bezpieczny, bo idziesz utartym szlakiem. Tylko czy na pewno jesteś na drodze do sukcesu swojej prezentacji?

Jak rozpocząć prezentację, by zapewnić sukces swojego wystąpienia?

Od samego początku przykuj uwagę słuchaczy i pokieruj nią. Zaintryguj publiczność, sygnalizując lub podając wprost korzyści, jakie słuchacze odniosą dzięki temu, że wysłuchają tego, co chcesz im przekazać. Jasno przedstaw główną ideę twojej prezentacji i daj odbiorcom informacje, w jaki sposób skonstruowana jest twoja wypowiedź. Ważne jest również, aby w tych pierwszych minutach nawiązać swego rodzaju emocjonalną więź z publicznością.

Brzmi super prawda? Pozostaje tylko pytanie – Jak taki początek zbudować?

KORK 1 Zacznij od końca.

Zastanów się,  z czym mają wyjść odbiorcy z Twojej prezentacji? Co mają myśleć? Co mają zapamiętać? Z czym mają kojarzyć Ciebie?

Dobrze zaprojektowany początek powinien wpisywać się w odpowiedzi na powyższe pytania.

KROK 2 Następnie przyjrzyj się dokładnie części głównej swojej prezentacji.

Jakie informacje zawarłeś? Co wnosisz do codzienności swoich odbiorców? Co odkrywasz przed nimi? Z czym ich zapoznasz? Do czego chcesz ich przekonać?

Odpowiedz precyzyjnie na te pytania. Zapisuj sobie główne fakty, wątki, wnioski.

Co dalej?

KROK 3 Połącz te dwa elementy- koniec i środek. Znajdź główną myśl swojego wystąpienia.

Sformułuj ją możliwie zwięźle. Wyraź ciekawie i precyzyjnie, pamiętając o cennych pierwszych sekundach.

KROK 4 Wybierz formę.

Sformułowałeś już swoją główną ideę. Kolejnym wyzwaniem jest forma w jakiej przekażesz ją publiczności.
Oto kilka podpowiedzi i inspiracji.

Możesz wyrazić główną myśl w formie pytania.

Jednocześnie dodając, choć niekoniecznie dosłownie: „odpowiedź na to pytanie znajdą Państwo w mojej prezentacji”.
Początek powinien łączyć się z całością Twojej wypowiedzi.
Możesz do tego pytania wielokrotnie wracać w poszczególnych częściach prezentacji, na przykład przed podaniem ważnych faktów lub danych.

Jeśli zdecydujesz się na ten wariant polecamy stosowanie pytań „dlaczego” i „jak”. Pytanie dlaczego jest o tyle lepsze, że rozbudza naszą naturalną ciekawość.

Przykład znakomitej prezentacji rozpoczętej przez pytanie, a nawet serię pytań to prezentacja jaką wygłosił Simon Sinek „How great leaders inspire action”. Rozpoczął swoje wystąpienie następująco:

„Jak wytłumaczyć, gdy sprawy nie idą po naszej myśli? Albo lepsze pytanie: jak wyjaśnić, że inni potrafią osiągać rzeczy, które wydają się przeczyć wszelkim prawidłom? Na przykład: dlaczego firma Apple jest tak innowacyjna? Rok po roku przez kolejne lata są bardziej innowacyjni niż konkurencja.” (…) Dlaczego Martin Luther King poprowadził ruch na rzecz praw obywatelskich? Przecież nie był jedynym uciskanym człowiekiem w Ameryce przed wprowadzeniem praw człowieka. I z pewnością nie był w owym czasie jedynym wielkim mówcą. Dlaczego on? A dlaczego bracia Wright potrafili dokonać sterowanego, załogowego lotu samolotem, gdy istniały inne zespoły, lepiej wykwalifikowane, z większymi funduszami – jednak to braciom Wright powiódł się taki lot, a im nie? W grę wchodzi coś innego.”

Jesteście zaintrygowani? Chcecie się dowiedzieć dlaczego tak właśnie się stało? Całość wystąpienia możecie obejrzeć tutaj –

Warto dodać, że taki początek dobrze sprawdzi się w prezentacjach dotyczących nowego projektu lub pomysłu na nowe rozwiązanie.

Możesz pokierować myśleniem odbiorców, poruszając ich wyobraźnię.
Doskonale sprawdzi się użycie symbolu czy metafory (na przykład w formie zdjęcia).

Wyraź symbolicznie główną myśl. W trakcie prezentacji możesz tłumaczyć ten symbol na różne sposoby. Możesz dopełniać obraz, który stworzyłeś na początku. Bardzo mi się podobało, kiedy na jednym ze szkoleń osoba opracowująca prezentację nowego systemu pokazała na pierwszym slajdzie dwie fotografie- jedna przedstawiała tradycyjną spalinową lokomotywę a druga ultraszybkie TGV. Całe wystąpienie oparte było na różnicach między starym a nowym systemem, a autorka często wracała do obrazu, który od pierwszych sekund podziałał na odbiorców.
Możesz użyć też mniej dosłownego obrazu- wyobraź sobie, że trener na początku szkolenia pokazuje uczestnikom zdjęcie bagażu. Co to ma wspólnego ze szkoleniem? Każdy z uczestników przychodzi z takim bagażem, są w nim obawy, doświadczenia, pytania i oczekiwania. Szkolenie to wspólna podróż. Trener, używając tej metafory pokazuje, że doskonale wie, że dorośli nie przychodzą na szkolenie jako tabula rasa. Można też rozwinąć to dalej- uczestnicy na szkoleniu sami zdecydują, co wyjmą z tego bagażu, a co sami dołożą.

Możesz zacząć od historii.

To rozwiązanie sprawdzi się zwłaszcza jeśli wystąpienie ma charakter motywacyjny.

Wykorzystywanie opowieści w prezentacjach to temat na osobny wpis (albo nawet książkę), w tym miejscu zamieszczam tylko kilka kluczowych wskazówek dotyczących rozpoczynania wystąpienia od historii.

Najważniejsze, aby opowieść była bezpośrednio związana z główną ideą Twojego wystąpienia. Skuteczność historii w prezentacji biznesowej potwierdzają badania i nasza wieloletnia praktyka. Bywa jednak, że historia nie działa. Najczęściej dzieje się tak wtedy, kiedy opowieść nie jest dobrze dobrana. Zwróć uwagę, aby historia na pewno wiązała się z Twoim przesłaniem i była zrozumiała dla publiczności.

Świetnie działają historie, które mają osobisty charakter. Nie zawsze muszą dotyczyć Ciebie, czasami warto pokazać także innych ludzi jako bohaterów.

Poza tym historia, aby „zadziałała”, powinna być nasycona emocjami i wrażeniami. Musi być opowiedziana  pasją i na tyle szczegółowo, żeby Twoi odbiorcy mogli się w nią zaangażować.

Świetnych wystąpień z wykorzystaniem historii jest mnóstwo. Jak skuteczne jest to narzędzie pokazuje m.in. wystąpienie „Sekret sukcesu, według Richarda St. Johna”

Warto również zobaczyć wystąpienie Bono, który zaczyna od krótkiej historii- właściwie anegdoty, a następnie rozwija dłuższą. I to wszystko na początku prezentacji.

 

Możesz też wykorzystać rekwizyt.

Niektórym, uczestnikom moich szkoleń wystąpienie z użyciem rekwizytu kojarzy się raczej z wystąpieniami polityków, którzy stosowali jednocześnie inną metodę przyciągania uwagi – zaskoczenie, a nawet szok.  Taki efekt wykorzystują także np. mówcy TED.  Jill Bolte Taylor zdecydowanie skupiła uwagę,  kiedy pokazała na scenie prawdziwy ludzki mózg.

Jednak rekwizyty świetnie sprawdzają się także w mniej ekstremalnych formach.

Na przykładzie rekwizytu warto prowadzić prezentację, której głównym celem jest zmiana. Odwołując się do rekwizytu, możesz pokazywać, co w obecnym rozwiązaniu nie działa lub jak może działać lepiej. Rekwizytem może być dokument, strona www, aplikacja, ale też obowiązujący schemat rozmowy z klientem.

Przywitaj się i pokaż rekwizyt:

Proszę Państwa to jest nasza dotychczasowa/ dotychczasowy….

Nakreśl problem: Jest… Zawiera… Nie sprawdza się….  (Pootwierać kilka wątków, ale warto wyznaczyć np. 3 główne)

Wyznacz kierunek zmian. Określ dokładnie co należy zrobi lub zostało zrobione.

Na zakończenie możesz pokazać nowy rekwizyt ( jeśli prace już się zakończyły).

Możesz też zacząć od szokującego stwierdzenia.

Podobnie jak wspomniane przed chwilą szokujące rekwizyty, podobnie publiczność poruszają szokujące stwierdzenia. Zwykle takie otwarcie wypowiedzi opiera się na przytoczeniu zaskakujących statystyk, ale mogą być również kontrowersyjnymi opiniami, podważającymi ogólnie przyjęte sposoby myślenia na jakiś temat. Główny cel wykorzystania tej techniki to wzbudzenie całej gamy emocji, a co za tym idzie powstanie w głowach odbiorców kolejnych pytań „jak to?, dlaczego?, kiedy?”.

Przykładem tak rozpoczętego wystąpienia jest prezentacja słynnego szefa kuchni Jamiego Olivera.

„To smutne, ale w ciągu kolejnych osiemnastu minut, gdy będę mówił, czterech Amerykanów umrze za sprawą tego, co jedzą”

Wystąpienia można rozpocząć na setki sposobów, ważne aby wystrzegać się utartych schematów i nudnych formułek.

Co zyskasz, rozpoczynając wystąpienie w intrygujący sposób?

Przede wszystkim uruchomisz myślenie odbiorców. Jeżeli ich zaciekawisz, zyskasz też ich uwagę.
Jeśli Twój początek będzie intrygujący, to zapewnisz sobie skupienie przez całe wystąpienie.

Co jest priorytetem w stworzeniu oryginalnego początku?

Spójność z całością prezentacji, z odbiorcami i z Tobą. Nie pozwól, by Twój początek był przysłowiowym kwiatkiem do kożucha. Niby ładny, ale nie pasuje i po co?

Taką formę przybierają czasami wykorzystywane na początku cytaty. Same w sobie bywają ciekawe i wartościowe. Ale nijak się mają do całości wystąpienia. A prezenter w żaden sposób do nich potem nie wraca.

Oryginalne rozpoczęcie Twojej prezentacji powinno wyznaczać kierunek całej Twojej wypowiedzi. Pokazywać odbiorcom, dokąd będziesz ich prowadzić.

Ale dobry początek to dopiero pierwszy krok do sukcesu prezentacji.

Chcesz poznać następne? Zaglądaj na naszego bloga lub skontaktuj się z nami jeśli chcesz przejść od teorii do praktyki.

Jak rozpocząć prezentację by od pierwszych sekund zaintrygować odbiroców?
5 (100%) 4 łącznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">HTML</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*